"Obudziłem sie"
" Obudziłem się dzisiaj w Polsce:
- Polsce, która nie chce LGBT, bo to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce in vitro, bo to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce związków partnerskich, bo to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce świeckiego państwa, bo to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce uchodźców, bo to choroby i nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce Ukraińców, bo nie wiadomo co, więc pewnie to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce edukacji seksualnej w szkołach, bo to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce tolerancji i równości, bo nie wiadomo co, więc pewnie to nie po bożemu;
- Polsce, która nie chce Unii Europejskiej, bo to nie po bożemu.
Obudziłem się: :
- w Polsce, w której bije się ludzi na ulicach, którzy manifestują swoje poglądy, ponieważ ktoś uznal, że to nie po bożemu takie poglądy demonstrować, że wstyd i poruta, a rząd ma na to wyjebane, bo jest gremialnie głęboko wierzący i bardziej katolicki niż sam papież "i to jest dobre, to jest po bożemu";
- w Polsce, w której chodzi się do kościoła i daje na tacę, przyjmuje księdza po kolędzie, chociaż wiadomo i są na to dowody, że Kościół umoczony jest w zorganizowaną przestępczość seksualną (pedofilia, przemoc) "i to jest dobre, to jest po bożemu";
- w Polsce, w której gardzi się bezdomnym, Ukraińcem, Romem, uchodźcą, bo jest obcy, inny, ubogi lub brudny, "i to jest dobre, to jest po bożemu";
- w Polsce, w której kładzie się łapę na milionach euro płynących z Brukseli, jednocześnie pluje się na lewackich euroentuzjastów i urządza karykaturalną dyktaturę łamiąc wspólnotowe standardy, "i to jest dobre, to jest po bożemu";
- w Polsce, w której od Konstytucji i instytucji chroniących prawa jej obywateli, dla przeciętnego wyborcy, ważniejsza jest powszechna dostępność rozpałki do grilla, kiełby w promocji i zimnego browaru w dobrej cenie, "i to jest dobre, to jest po bożemu";
- w Polsce, w której wciąż ważniejsze jest zdanie proboszcza niż profesora uniwersytetu, ważniejsze jest to co powiedział Wojtyła, niż to co napisano w ustawie, ważniejsze jest "Dziesięć Przykazań", niż Kodeks karny, ponieważ na jedno i na drugie Polak ma tak samo wywalone, i to jest, zdaje się, również "dobre, to jest po bożemu"
Więc, kiedy tak siedzę i gapię się na Beskidy podczas pierwszego dnia urlopu, zastanawiam się dlaczego nie obudziłem się z krzykiem ..."
.Marcin Zegadło
.
Dodaj komentarz